Mobilny cytobus w weekend przyjmie pierwsze pacjentki
Pomalowany na różowo-biało cytobus to mobilny gabinet przystosowany do badań cytologicznych – pierwszy taki na Warmii i Mazurach. Kupił go za blisko 700 tys. zł Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Olsztynie. Wykwalifikowane położne tej placówki będą pobierały materiały do badań. W nadchodzący weekend cytobus stanie w centrum Starówki, gdzie od godz. 10.00 do godz. 15.00 kobiety mogą skorzystać z profilaktycznych, bezpłatnych i niewymagających skierowań badań.
W cytobusie jest łazienka, w której można się przygotować do badań i lodówka do przechowywania materiału – poinformowała przedstawicielka szpitala Marta Gołąb-Kocięcka. Szacowany czas pobytu jednej pacjentki w cytubusie wynosić będzie ok. 10 minut.
"Warto skorzystać z tych badań, bo z okazji inauguracji działalności cytobusa będzie wykonywana tzw. cytologia płynna, czyli bardziej zaawansowana i bardziej dokładna. Sposób badania się nie zmienia " – powiedziała Marta Gołąb-Kocięcka.
Cytobus kupiono z inicjatywy samorządu regionu. Dał on na zakup ponad 500 tys. zł. Zapowiadając kupno cytobusu, wicemarszałek Sylwia Jaskulska zachęcała kobiety, by "w czystym, ciepłym i do tego różowym gabinecie się badały", bo statystyki badań profilaktycznych wyglądają w regionie zatrważająco.
Rzecznik prasowa Warmińsko-Mazurskiego NFZ Magdalena Mil przekazała, że w tym roku do udziału w badaniach profilaktycznych w regionie uprawnionych jest 132,8 tys. pacjentek.
"Do teraz przebadało się 15,5 tys. pań" – powiedziała rzeczniczka.
Z danych regionalnego NFZ wynika, że kobiety chętniej korzystają z profilaktycznych badań piersi, bo te na blisko 150 tys. uprawnionych w tym roku wykonało 44,9 tys. pań.
Mil poinformowała, że w tym roku w regionie z powodu raka szyjki macicy leczy się 265 kobiet. Lekarze ginekolodzy alarmują, że wiele pacjentek zgłasza się do nich zbyt późno, bo w takim stadium zaawansowania choroby, że jest ona nieoperacyjna. Z danych przekazanych PAP przez Gołąb-Kocięcką wynika, że zaledwie co trzeciej pacjentce lekarze mogą zaproponować leczenie operacyjne, pozostałe zgłaszają się zbyt późno.
"46 proc. chorych pań ma drugi, a 19 proc. trzeci stopień zaawansowania choroby nowotworowej raka szyjki macicy. W stopniu czwartym zgłasza się 6 proc. pacjentek. Tym pacjentkom lekarze nie mogą już zaproponować leczenia operacyjnego, bo choroba jest zbyt zaawansowana" – powiedziała Gołąb-Kocięcka.
Szpital wojewódzki planuje, że cytobus będzie jeździł po regionie i wykonywał badania nawet w małych wsiach.
"Do tego jednak niezbędne jest wsparcie finansowe lokalnych samorządów, o które już się do niektórych samorządów zwróciliśmy, do innych wyślemy prośby o takie wsparcie w najbliższym czasie" – zapewniła Gołąb-Kocięcka. (PAP)
jwo/ joz/